Chór „Dominanta” – 35 lat wspólnego śpiewania
Opublikowano: 30 czerwca 2024
Opublikował(a):Tomasz Wojciechowski
W tym roku chór „Dominanta” działający przy Szkole Podstawowej im. Ludzi Morza w Mścicach obchodzi niezwykły jubileusz 35 lecia działalności. O chórze oraz jego działalności opowiada nam w rozmowie Pani Bożena Cienkowska, która prowadzi „Dominantę” od 1990 r.
– Jak to się stało, że związała Pani swoje życie zawodowe z muzyką i z chórem „Dominanta”?
– Muzyka towarzyszy mi od młodości, kiedy to w wieku 13 lat zaczęłam chodzić na lekcje gry na pianinie do pana Alfreda Koniarskiego w Człuchowie, a śpiew wielogłosowy pokochałam w szkolnym chórze „Zielone lata” w człuchowskim Liceum Ogólnokształcącym. Ukończyłam studia wieczorowe na kierunku wychowanie muzyczne na Akademii Muzycznej w Gdańsku w (dzisiaj już nieistniejącym) Punkcie Konsultacyjnym w Koszalinie. Dyrygowania uczył mnie profesor Andrzej Cwojdziński. Śpiewałam wtedy w koszalińskim Chórze Nauczycielskim im. Feliksa Nowowiejskiego. Do szkoły Podstawowej w Mścicach trafiłam dzięki Panu Wacławowi Dąbrowskiemu, znanemu koszalińskiemu animatorowi muzycznemu i kulturalnemu. Pewnego razu zadzwonił do mnie i powiedział, że jest praca w szkole w Mścicach dla nauczyciela muzyki, mówiąc że szkoła jest bardzo fajna, a dojazd z Koszalina dobry. „Czeka” też tam na mnie założony przez niego dwa lata wcześniej chór dziecięcy „Dominanta”. Wiele się nie namyślałam. Podjęłam tę pracę w styczniu 1990 r. Początkowo na próby chóru przeznaczone były 2 godziny tygodniowo. Równolegle z chórem rozpoczęłam tworzenie w szkole zespołu instrumentalnego „Ad’Libitum”, który często akompaniował chórowi. Chociaż chór śpiewa głównie a’capella, to np. utwory popularne, pieśni legionowe lub szanty chętnie wykonujemy z towarzyszeniem instrumentów.
– Czy początki działalności chóru, jego organizacja, były trudnymi tematami?
– Chór dopiero raczkował. Było około 25 chórzystów – uczniów klas 4-8, śpiewających dwugłosowo. Zawsze starałam się i staram zachęcić do śpiewania wszystkich, którzy wykazują się słuchem muzycznym. Zachęcałam też do podejmowania popołudniowej nauki gry na instrumencie muzycznym w koszalińskim Zespole Państwowych Szkół Muzycznych lub w Ognisku Muzycznym. Z biegiem lat rosła liczba osób śpiewających w „Dominancie”. Dla jednych była to kilkuletnia przygoda w szkole, wielu jednak związało się z muzyką na całe życie. Wśród absolwentów chóru są nauczyciele muzyki, dyrygenci, muzycy instrumentaliści, organiści, śpiewacy, aktorzy, realizatorzy dźwięku, didżeje. Świadomie nie chcę podawać nazwisk, żeby nikogo niechcący nie pominąć, ani nie umniejszyć jego zasług i osiągnięć. Te 35 lat działalności to trudne dzisiaj do policzenia, występy, wyjazdy na konkursy, przedstawienia muzyczne i wycieczki, wiele sukcesów, różnorodne indywidualne i rodzinne historie. Prawdziwą jednak trudność zawsze stwarzał moment odejścia z chóru uczniów kończących szkołę. Przecież odchodzili „najlepsi” śpiewacy. Moment, gdy „Dominanta” przekształciła się w czterogłosowy chór mieszany, to czerwiec 2000 roku. Wtedy to odchodzący ósmoklasiści powiedzieli do mnie: „I co teraz pani Bożenko? My chcemy dalej śpiewać.” Powstał wtedy chór „międzyszkolny”, skupiający uczniów i absolwentów Szkoły w Mścicach oraz innych uczniów spoza Mścic, którzy chcieli śpiewać z nami.
– Wspomniała Pani o małżeństwach i rodzinnym charakterze chóru „Dominanta”. Zdarzały się małżeństwa „chóralne”?
– Oczywiście! Jest kilka takich par. Z czasem stworzyliśmy swoistą „drugą rodzinę”, czemu sprzyjała atmosfera wspólnej pracy i wspólnego przeżywania muzyki. Bardzo często śpiewaliśmy na ślubach chórzystów czy nawet na mszach pogrzebowych członków ich rodzin. Dość szybko do szkoły w Mścicach zaczęły uczęszczać dzieci byłych chórzystów, którzy z zaufaniem oddawali mi pod opiekę muzyczną swoje pociechy.
– To, że przez 35 lat „Dominanta” nadal działa, odnosi sukcesy i jest chórem aktywnym, jest czymś niezwykłym w świecie nowoczesnym, bogatym w ofertę usług edukacyjnych, nastawionym na nowe technologie i atrakcyjną rozrywkę dla młodzieży. W czym tkwi więc sekret wspólnego śpiewania?
– Dobre pytanie. Ale też trudne. Odpowiem może tak: spotkania z koleżankami i kolegami na próbach i występach, współodpowiedzialność za poziom wykonywanych utworów, ta sama pasja – to wszystko bardzo łączy chórzystów. Wszyscy chórzyści wiedzą, że gdy mówię: mam „gęsią skórkę”, to znaczy, że wybrzmiewa oczekiwany czysty akord. Od takich doznań można się uzależnić. Śpiew na cztery głosy daje dużo radości. Kiedy przeplatają i zgrywają się w utworze soprany, alty, basy, tenory to miłe przeżycie. Uczniowie dostają partytury, starają się śledzić zapis nutowy. Wzruszam się, gdy maluchy z pierwszej klasy proszą mnie o nuty utworu, a nie tylko same teksty. „Rozrost” wiekowy chóru spowodował, że pracę z chórem rozdzieliłam na trzy grupy: najmłodszą „początkującą”, średnią obejmującą w zasadzie klasy 4-8 i starszą 16 plus. Próby odbywają się w środy, czwartki i piątki, a w razie potrzeby także w soboty w „18-tce” naszej szkoły. Niezmiennie w naszym repertuarze występują hymny, utwory patriotyczne, religijne i popularne oraz oczywiście szanty, bo przecież szkoła nosi imię Ludzi Morza. Nieoficjalnym „hymnem” chóru jest stylizowany utwór ludowy „Matulu moja”, a szczególnie cenionym „Hymn Trzeciego Tysiąclecia” M. Gałęskiego, który wykonaliśmy na 15-, 25- i 35-lecie chóru. Ten ostatni raz podczas VII Bałtyckiego Konkursu Chórów „Pomerania Cantat” w Filharmonii Koszalińskiej zaśpiewaliśmy w 80-osobowym składzie w kategorii otwartej wiekowo. Wykonanie tego utworu, napisanego na 3 chóry – dziecięcy, mieszany i kameralny, było kolejny raz dużym wyzwaniem. Po raz drugi raz w tym konkursie wśród chórzystów „Dominanty” stanęli na scenie przedstawiciele dwóch pokoleń – obecni uczniowie oraz ich rodzice (dawni absolwenci chóru „Dominanta”) i ponownie zdobyliśmy „Srebrny dyplom”. Takie „rodzinne” śpiewanie, to nie tylko ten konkurs.
– Może zechce więc Pani rozwinąć ten wątek, wspomnieć gdzie występowaliście do tej pory?
-Nauczyciele, uczniowie, rodzice i absolwenci występują wspólnie na koncertach WOŚP w Mścicach. Starsza „Dominanta” od wielu lat wykonuje oprawę muzyczną Triduum Paschalnego w kościele parafialnym w Mścicach. W zeszłym roku dołączyli do niej rodzice (absolwenci) z dziećmi. Nasza historia, jeśli chodzi o konkursowe laury i występy, jest bardzo bogata. To między innymi projekty „Szkoła Marzeń”, „Szkoła z pasją”, 17 edycji organizowanego przez naszą szkołę Festiwalu Piosenki Turystycznej i Żeglarskiej „Szum”, wyjazdy i koncerty także zagraniczne m.in. w partnerskim regionie Gminy Będzino, Saint – Yrieix oraz w Lueneburgu w Niemczech i Niemieżu na Litwie. Chóry z Niemiec i Litwy gościły także u nas. Zespół przez wiele lat brał udział w Ogólnopolskim Konkursie Chórów Szkolnych A Cappella Dzieci i Młodzieży w Bydgoszczy zdobywając I, II i III miejsca w Przeglądzie Wojewódzkim oraz wyróżnienia w Finałach. Zespół wziął udział w niemal wszystkich edycjach Diecezjalnego Festiwalu Pieśni Religijnej „Cantate Domino” w Koszalinie, wielokrotnie zdobywając znaczące nagrody (II miejsce w 2017), w tym dwukrotnie Grand Prix – w 2009 i 2015 roku. Trzy razy brał udział w Ogólnopolskim Programie Rozwoju Chórów Szkolnych „Śpiewająca Polska”. Wziął udział w koncercie plenerowym 44. Międzynarodowego Festiwalu Wratislavia Cantans, a także w realizacji opery „CARMEN” G. Bizet’a z Filharmonią Koszalińską i artystami Opery NOVA z Bydgoszczy. Wspólnie z Filharmonią Koszalińską oraz muzykami z Bydgoszczy i chórem z Berlina „Dominanta” wykonała kantatę sceniczną „CARMINA BURANA” Carla Orfa. W 2014 roku chór otrzymał wyróżnienie na III Festiwalu Muzyki Chóralnej w Sławie. W 2015 r. zdobył II miejsce na V Ogólnopolskim Konkursie Pieśni Chóralnej “Maryi Matce” w Poznaniu. Na Ogólnopolskim Konkursie Chórów Szkół Ponadpodstawowych – Kalisz 2018 zdobyliśmy SREBRNE PASMO oraz Nagrodę Dziekana WPA Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu za muzykalność. Chór wystąpił we wszystkich dotychczasowych edycjach BAŁTYCKIEGO KONKURSU CHÓRÓW POMERANIA CANTAT KOSZALIN-SŁUPSK i zdobył w kategorii chórów szkolnych Dyplom Srebrny (2015) i Dyplom Brązowy (2016), w kategorii otwartej Dyplom Złoty, Nagrodę Główną i Laur Moniuszkowski (2017), Dyplom Srebrny (2018, 2023, 2024) i Dyplom Brązowy (2019).
– Wspomniane szanty można usłyszeć przy okazji choćby corocznych festynów wodnych w Podamirowie. Występy „Dominanty” uświetniają również wiele gminnych uroczystości. Chór jest poprzez swoją działalność ambasadorem Gminy Będzino, promuje naszą społeczność. To chyba niełatwe zadanie?
– Współpraca z władzami Gminy Będzino, samorządem, to podstawa mojego efektywnego działania. Od samego początku czułam wsparcie i przychylności władz Gminy. Zawsze były środki na stroje, wyjazdy, instrumenty. I tak jest po dzień dzisiejszy. Bardzo ważna jest życzliwość i otwartość ze strony nauczycieli, rady rodziców i kolejnych dyrektorów, najpierw Szkoły Podstawowej, potem przez wiele lat Zespołu Szkół imienia Ludzi Morza w Mścicach a obecnie ponownie Szkoły Podstawowej. Nie do przecenienia jest wszelakie wsparcie, także materialne, mieszkańców Mścic. Dzięki temu czujemy, że to co robimy, ma sens. Korzystając z okazji, chciałabym za to wszystko bardzo podziękować wielu życzliwym, oddanym szkole i chórowi, ludziom.
– Na tegorocznym zakończeniu roku szkolnego otrzymała Pani od rodziców i dzieci szczególne podziękowanie za swoją pasję i pracę – plakietę pamiątkową z okazji 35 lecia chóru „Dominanta”. Rozumiem, że czekają nas jeszcze kolejne jubileusze chóru?
– Da Bóg, że tak będzie. Nie ważne, czy z moim udziałem; ważne, żeby osoba, która „przejmie pałeczkę” kochała dzieci i śpiew. „Dominanta” jest dla mnie drugą rodziną, niezwykłą pasją. Jestem z chórzystami bardzo mocno związana emocjonalnie i uczuciowo. Mam nadzieję, że w przyszłości chór da jeszcze wiele niezapomnianych koncertów i nadal będzie aktywnie działał.